Wednesday, June 3, 2015

Impreza w Nowym Jorku!

Ok. Czas na jeden z ciekawszych tematów dla imprezowiczów, 
czyli jak baluje się w Nowym Jorku! 
Kluby i klubiki, puby i ulice oraz amerykańskie domówki! 



Zaczynamy od ekskluzywnych miejsc, gdzie wejście nie jest za proste. (1OAK, AVENUE, MARQUEE)
Ogromne kolejki, selekcja nie z tej ziemi i czasem jedynie możesz wejść do klubu powołując się na znajomości, których nie miałam przylatując do Nowego Jorku, ale... moja kuzynka jest całkiem dobrze w tym obcykana i zawsze wchodziłyśmy od ręki, bez stania w kolejkach... Warunek jest dość prosty- musisz wyglądać ładnie, Nowy Jork rządzi się swoimi prawami i im lepiej wyglądasz tym lepiej.



Przy wchodzeniu do klubów bez tzw. znajomości musisz liczyć się z opłatą za wejściówkę do klubu, drinki, taksówka. Powiem wam, że było kilka razy, gdy wyszłam ze znajomymi i pieniądze rozpływały się w mgnieniu oka.
Nikt mi nigdy nie powiedział o systemie promotorów, a ja nigdy nie wpadłabym, że taki zawód funkcjonuje na korzystnych zasadach dla imprezowiczów.


Otóż zawód promotora klubu jest bardzo popularny w Nowym Jorku. Takie osoby zapraszają ludzi do klubów, promują imprezy i miejsce. W zamian za to Ty - masz bezproblemowe wejście do klubu (oczywiście zawsze odpowiednio ubrana) , -załatwiony stolik (zazwyczaj w dobrych miejscówkach, loża, dj - tzw. VIP) - darmowe drinki i przystawki (zależy który klub z tymi przystawkami, drink to Redbull, vodka +soki ). Im lepiej się bawisz, wstawiasz zdjęcia oczywiście na instagram, fb i tym samym promujesz "nieświadomie" klub i promotora, który Cię zaprasza. To bardzo przemyślany system, który funkcjonuje i przynosi plusy obu stronom.




Niestety jak już się o tym dowiedziałam, bo poznałam kilku promotorów to nie było czasu by wybrać się na imprezę, udało mi się tylko raz :(
Nowy Jork to nie tylko kluby na Manhattanie istnieje wiele miejsc, gdzie warto iść. Klimatyczne ulice i pełne puby robią niesamowite wrażenie, liczne puby na dachach wieżowców, gdzie widok jest prześliczny. Możesz spróbować wielu nowych alkoholi, połączeń smakowych i przy okazji zobaczyć jak żyje się nocą w NYC. To jest coś nie do opisania! Polecam każdemu! 










Amerykańska domówka i czerwone kubeczki! 
Tak, doznało się kilku takich imprez, gdzie czułam się jak z filmu. Tym bardziej, że znałam świeżych studenciaków, którzy robili posiadówki w domu non stop przed skończeniem 21 lat.
Domówki, na których bywałam trochę różniły się od naszych polskich. Sposób bycia amerykanów jest inny, więc początkowo wszelkie ich temaciki i żarciki nie wywierały za dużego uśmiechu. Ale z czasem polubiłam tych ludzi i końcowo potrafili mnie rozbawić do łez.




Nowy Jork to miasto, które nie śpi, więc czas na imprezę może się znaleźć zawsze i nie ma zasad, który dzień tygodnia! Zawsze znajdziesz miejsca, gdzie wybawisz się i poszalejesz do rana!



Przy okazji imprezowy make-up zawsze zrobiony przez moją zdolną i kochaną Martusie!
Sprawdź ją na facebook'u :)




Pozdrawiam was!!!! 
EveLinda! 

mój facebook 



No comments: